Strachy na Lachy w łódzkiej Wytwórni 22.11.2014

Opublikowano: 23 listopada, 2014
Strachy na Lachy w łódzkiej Wytwórni 22.11.2014

Strachy Na Lachy, zespół powołany przez Grabaża i Kozaka, założycieli Pidżamy Porno, zagrał  na scenie Wytwórni.

Zespół ma do siebie ogromny dystans. Wokalista grupy sam o sobie śpiewa „Grabaż to skończony matoł. On się skończył, nim się zaczął”.

Jeden z najbardziej znanych utworów Strachów na Lachy – „Dzień dobry, kocham cię” >  – zajął drugie miejsce w ankiecie słuchaczy „Programu Alternatywnego” jako przebój 2005 roku.

– Słowa „Dzień dobry, kocham cię/ Już posmarowałem tobą chleb” to było najbardziej ryzykowne zdanie, jakie napisałem w życiu – opowiada Grabaż w wywiadzie dla „Wysokich Obcasów”. – Wywodzę się ze starej, dobrej pisarskiej szkoły punkowej i unikam sentymentalnych sformułowań. Ale usiadłem z gitarą, zrobiła mi się fajna linia melodyczna i te słowa same w nią wskoczyły. Zbyt poetycko mi to brzmiało. Walczyłem ze sobą, czy to nie będzie za bardzo ą, ę. Ale zostawiłem. Publiczność się podzieliła. Połowa stwierdziła, że to absurd, żeby kimś smarować pieczywo, a poeta Świetlicki nawet mi proponował, żeby dołączyć do zestawu margarynę. Ale drugiej połowie to przypasowało. Podzieliłem Polskę na pół dużo wcześniej niż bracia Kaczyńscy.

Album „Piła Tango” został jedną z pięciu polskich najlepszych płyt. W tym samym roku Grabaża nominowano do Paszportu Polityki, a Tygodnik Wprost uhonorował go „Złotym Dziobem” za najlepsze teksty piosenek.

Również inna płyta zespołu, „Autor”, odniosła wielki sukces – niejako na przekór spodziewającym się srogich batów muzykom. Owocem tych pochlebnych recenzji krytyków był Paszport Polityki dla Grabaża w styczniu 2008 roku.

Jesienią 2010 roku radiowa Trójka wyróżniła zespół prestiżową nagrodą Mateusza za „Dodekafonię”. W tym samym dniu w Studiu im. Agnieszki Osieckiej zespół otrzymał za ten album platynową płytę.

W 2011 roku grupa wystąpiła na festiwalach: Rock in Arena, Odjazdy, Jarocin Festival. Jesienią SP Records wydało „DEKADĘ” – jubileuszowe i składankowe wydawnictwo podsumowujące 10 lat istnienia kapeli.

O szóstej płycie zespołu – „!TO! „ Grabaż mówi: – „!TO!” jest próbą rozprawienia się z syndromem płyty po płycie wielkiej. Jednego dnia jestem z tej płyty zadowolony i dumny, a drugiego dnia budzę się i nie jestem jej pewien. Takie to uczucia… zresztą taki album jak „Dodekafonia” można napisać raz na dziesięć lat. Największym błędem byłoby próbować nagrać coś takiego zaraz potem. „Dodekafonia” była na maksa szczera, nawet ludożerska. Ujawniłem tam z siebie więcej niż powinienem. A nie za każdym razem człowiek ma taką potrzebę i w przypadku płyty „!TO!” takiej potrzeby nie było. Tamta była napisana krwią i flakami. A tę napisał gość, który pisze piosenki.

 

[mat.pras,]

 

FOTO Stanisław Wadas