Dianne Reeves należy do absolutnej czołówki wokalistek jazzowych, obok Dianny Krall i Casandry Willson. 14 października wystąpiła na scenie Wytwórni.
Jako jedyna zdobyła Grammy trzy lata z rzędu. Dzięki interpretacjom takich przebojów, jak „Lovin You” czy „Summertime” oraz znakomitemu soundtrackowi do filmu „Good Night and Good Luck” kochają ją nie tylko miłośnicy jazzu. Niezwykle muzykalna, obdarzona fenomenalnym poczuciem rytmu porusza publiczność autorskimi, nastrojowymi balladami.
Koncert Dianne uświetnił kolejne spotkanie z cyklu „Siestra w drodze”. Przy Łąkowej 29 wybrzmiały największe przeboje oraz premierowe utwory z płyty „Beautiful Life”, która w Polsce natychmiast pokryła się złotem, a w USA została wyróżniona Grammy.
Wokalistce towarzyszyli znakomici muzycy: Peter Martin, Romero Lubambo, Reginald Veal oraz Terreon Gully.
Foto Stanisław Wadas
Peter Martin, amerykański pianista jazzowy współpracował z Dianne Reeves przy ścieżce dźwiękowej do filmu George’a Clooney’a „Good Night, and Good Luck”. Koncertował z takimi sławami, jak: Chris Botti i Wynton Marsalis.
Romero Lubambo, brazylijski wirtuoz gitary, łączy rodzimą muzykę z amerykańskim jazzem, tworząc oryginalne brzmienia. Akompaniuje Dianne Reeves od połowy lat 90., a wokalistka nazywa go swoim muzycznym bratem.
Basita Reginald Veal także koncertował z najlepszymi, stąd nie dziwi jego obecność u boku jazzowej diwy.
Terreon Gully – energetyczny, amerykański perkusista swobodnie czuje się w niemal każdym stylu muzycznym, począwszy od funku, poprzez fusion, drum and bass, rythm and blues aż po hip-hop i gospel. Ten doborowy skład muzyków to gwarancja wspaniałej muzycznej fiesty.
Ma w dorobku osiemnaście albumów i występy w najbardziej prestiżowych salach koncertowych świata. Występowała z Chicago Symphony Orchestra, berlińskimi filharmonikami oraz bigbandem Wyntona Marsalisa – Lincoln Center Jazz Orchestra. Śpiewała podczas uroczystości zamknięcia igrzysk olimpijskich w Salt Lake City.