Nothing More
Muzyka NOTHING MORE łączy w sobie głębokie przemyślenia i wzniosłość. Dźwięki, które wspólnie tworzą Jonny Hawkins, Mark Vollelunga, Daniel Oliver i Ben Anderson, są żywiołowe, elementarne, a nawet cielesne. Ich podstawa jest hipnotyzująca i ciężka, pełna twórczych niuansów, które można wychwycić dopiero przy wielokrotnym słuchaniu, podczas gdy chwytliwe melodie zawsze unoszą się i splatają w harmonijnym tańcu pomiędzy przystępnością a nieoczekiwanym eksperymentem.
Na swojej drodze zdobyli już trzy nominacje do GRAMMY i dwie złote płyty. Album „SPIRITS” z 2022 roku, z którego pochodzą utwory takie jak „YOU DON’T KNOW WHAT LOVE MEANS” oraz przebój Top 5 „TIRED OF WINNING”, subtelnie ukazuje ezoteryczne skłonności NOTHING MORE, nie tracąc przy tym pomysłowych melodii. Wydany dwa lata później album „CARNAL” doprowadza ich muzykę do precyzyjnej perfekcji.
„CARNAL” nawiązuje do przełomowego albumu zespołu z 2014 roku oraz do bombastycznej energii utworów takich jak „This is the Time (Ballast)”, podczas gdy mocne interludia i triphopowe przejścia spajają wszystko w jedną całość. Jeśli „SPIRITS” było wodą, to „CARNAL” jest ogniem. NOTHING MORE brzmi bardziej zadziornie i wewnętrznie, a wszystko to wyraża w swojej muzyce z jeszcze większą swobodą niż kiedykolwiek wcześniej.
KNEECAP
DAYSEEKER
DAYSEEKER to uosobienie tego, czym może być rockowy zespół w XXI wieku. Kwartet z południowej Kalifornii – Rory Rodriguez [wokal], Gino Sgambelluri [gitara], Ramone Valerio [bas] i Zach Mayfield [perkusja] – wykracza poza utarte schematy, ignorując granice gatunkowe. Bez trudu chłoną otaczającą ich kulturę z zawrotną prędkością, łącząc hipnotyzujący hard rock i metalową katharsis z brzmieniowymi pejzażami, przesyconymi połyskującym post-popem, eksperymentalnym indie i alternatywnym R&B. Zespół, który zdobył setki milionów streamów, wyprzedaje koncerty i zbiera uznanie, m.in. od Alternative Press i innych mediów, osiągnął swoją artystyczną wizję na piątym albumie studyjnym „Dark Sun” z 2022 roku.
Do studia muzycy weszli z obiecującym producentem i bliskim przyjacielem Danielem Braunsteinem, aby wspólnie stworzyć ciemne, emocjonalne brzmienia z dodatkiem synthpopowej estetyki lat 80. – dekady, która miała kluczowy wpływ na tożsamość DAYSEEKER. Od pierwszego utworu po ostatni dźwięk album pokazuje, że muzycy przełamują wszelkie oczekiwania, decydując się na to, co wielu artystów nie odważyłoby się zrobić: akceptację samych siebie.
„Ogólnie album jest bardziej dojrzały” – zauważa Rory. „Już nie brzmi, jakbyśmy byli dzieciakami ze sceny, które próbują być rockowym zespołem, ale jak grupa dorosłych mężczyzn, tworzących rockową muzykę po swojemu. Zrozumieliśmy, że w ten sposób pracuje nam się lepiej i jesteśmy szczęśliwsi.”
[mat.pras.]